niedziela, 24 kwietnia 2011

w koncu kryzys w nieruchomosciach?

Chyba w końcu zaczyna być widać efekt kryzysu w nieruchomosciach. Przynajmniej ja go dzis rano odczułem, az mi się włos zjezył. Przejechałem się rano gdzieś, gdzie nie byłem ok. rok czasu. Po drodze znalazłem chyba z 4-5 tablic "NA SPRZEDAŻ" + nr tel. Działki budowlane, 2 puste, 1 z fundamentem, druga z domem mieszkalnym - stan surowy otwarty. I jeszcze chyba jakaś jedna oferta. Rok temu nie było tam żadnej tablicy. Nic, zero! Dziś są.

W grę wchodzą w sumie 2 kwestie:

1. efekt kryzysu, i powiększająca się podaz nieruchomości,

2. kryzys u pośedników - że wcześniej nie mieli potrzeby stawiania tablicy, a teraz potrzeba wynikła sama: "na ogłoszenie w internecie nie ma zainteresowania, to postawimy tablice, na pewno się sprzeda".

IMO bardziej właściwy jest nr 1. Bo... były tylko 2 tablice pośredników, reszta to prywatne ogłoszenia. Pośrednik gdy sprzedaje musi dać jasno do zrozumienia, ze to oferta od pośrednika.

Tablice były na odcinku 0,5 km, w miejscu gdzie wszystko - 95% - kupione na kredyt, ładne, piękne, nowe. Osiedle nowych domków z dziećmi rzędu 5-20 lat, co oznacza rodziców w przedziale wiekowym 30-50.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz