czwartek, 9 czerwca 2011

przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności

Naszym zdaniem warto przekształcić. Własność jest zprawem silniejszym niż posiadanie prawa użytkowania wieczystego. Łatwiejsze w obrocie. Mniej problemów. Czystszy stan prawny. Lepsza cena. I Twoje, a nie Skarbu Państwa.

Jak wykupić korzystnie grunt na własność
Renata Krupa-Dąbrowska 04-06-2011, ostatnia aktualizacja 04-06-2011 03:48

9 sierpnia stracą ważność atrakcyjne zasady przekształcania użytkowania wieczystego we własność. Podpowiadamy, jak z nich skorzystać

Wykupić, nie wykupić? – zastanawia się wielu użytkowników wieczystych. Być może wielu z nich zdopinguje do podjęcia decyzji fakt, że 9 sierpnia wchodzi w życie wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 26 stycznia 2010 r. (sygn. K9/08).

Od tego dnia przestaną obowiązywać art. 4 ust. 8 i 9 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości (DzU nr 175, poz. 1459 ze zm.). Te przepisy tracą moc tylko w takim zakresie, w jakim narzucają gminom udzielanie bonifikat podczas przekształcania. Po tej dacie samorząd nie będzie już ich stosować.

O co chodzi

Upusty wprowadziła nowelizacja z 7 września 2007 r. ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Weszła ona w życie 1 stycznia 2008 r. Przewiduje obowiązkowe bonifikaty podczas przekształcania w wysokości 50 i 90 proc. opłat. Opłatę zaś stanowi różnica między wartością gruntu z prawem własności i z użytkowaniem wieczystym.

Na pierwszą bonifikatę mogą liczyć osoby fizyczne, które prawo wieczystego użytkowania uzyskały przed 5 grudnia 1990 r., oraz ich następcy prawni. Taki sam upust dostaną użytkownicy nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków.

Z drugiej bonifikaty mogą skorzystać użytkownicy wieczyści nieruchomości przeznaczonych na cele mieszkaniowe, których dochód miesięczny na jednego członka rodziny nie przekracza przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za ostatnie półrocze poprzedzające rok złożenia wniosku. Ogłasza je prezes GUS. Za ostatnie półrocze 2010 r. było to 2917 zł.

Dwa systemy

W tej chwili w wielu miastach grunt można przekształcić na dwa sposoby. Po pierwsze, na podstawie ustawy z 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Po drugie, w części miast (głównie tych dużych) na podstawie przyjętych tam uchwał, które także przewidują możliwość wykupu i często na tak samo korzystnych zasadach jak te przewidziane w ustawie. Bonifikaty wynoszą nierzadko od 90 do 95 proc. opłaty. Tak jest np. w Poznaniu. Od użytkownika wieczystego zależy, które wybierze.

Nie wszyscy jednak mają wybór. W mniejszych miastach i miejscowościach rady miast (rady gmin) nie zdecydowały się na wprowadzenie korzystnego wykupu użytkowania wieczystego we własność.

Oznacza to, że tam można korzystać tylko z regulacji ustawowych. I to przede wszystkim ich mieszkańców dotkną skutki wyroku. Trybunał zakwestionował bowiem konstytucyjność tych przepisów ustawy, które wprowadzały wysokie bonifikaty podczas przekształcania. Żaden wyrok TK natomiast nie dotyczy drugiego rodzaju wykupu, czyli tego wynikającego z uchwał.

Niektóre gminy zasłaniają się wyrokiem i nie chcą przyjmować wniosków, ale jest to złamanie prawa (patrz wypowiedź). Czy tego chcą, czy nie, przepis jeszcze obowiązuje.


Opinia: Mirosław Gdesz, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie

Gminy nie mają prawa odmówić przyjęcia wniosku o przekształcenie prawa użytkowania wieczystego we własność na podstawie ustawy z 2005 r. Muszą przyjąć każdy wniosek, który zostanie złożony do daty wejścia w życie wyroku TK, czyli do 9 sierpnia 2011 r. Gdyby jednak mimo wszystko odmawiały, to można go przesłać listem poleconym. Taki wniosek, jeśli stan prawny nieruchomości jest uporządkowany, gmina powinna rozpatrzyć w ciągu miesiąca. Jeżeli tego nie robi, to na podstawie art. 37 kodeksu postępowania administracyjnego użytkownik wieczysty ma prawo poskarżyć się na przewlekłość postępowania do samorządowego kolegium odwoławczego, a następnie do sądu administracyjnego. Gdy zażalenie jest zasadne, SKO wyznacza dodatkowy termin załatwienia sprawy. W razie potrzeby może przymusić gminę do wydania decyzji. Od 1 lipca (wtedy zmienią się przepisy) sąd administracyjny będzie mógł ukarać opieszały urząd karą grzywny w maksymalnej wysokości dziesięciokrotności przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej z roku poprzedniego ogłoszonego przez prezesa GUS.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz